FORUM PRZENIESIONE NA http://forum.spanishinquisition.pl/

FORUM PRZENIESIONE NA http://forum.spanishinquisition.pl/

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

FORUM PRZENIESIONE NA http://forum.spanishinquisition.pl

#1 2007-11-22 01:12:55

-][SI][-Marix271.

Familiares Jego Świątobliwości

7281662
Call me!
Skąd: Łódź/Piotrków
Zarejestrowany: 2007-11-21
Posty: 45
Punktów :   

Colapsed Tunnel

COLAPSED TUNEL

Taktyka z aa.pl
ATAK
Mapa “Tunnel” jest jedną z najmniej popularnych. Przyczyn jest wiele, choćby wykorzystywanie na niej systemu MILES, niezbyt lubianego przez większość graczy, a także fakt, iż jest to jedna z najstarszych map. Dodatkowo, obarczona jest pewnym błędem, wskutek którego „zaliczenie” jej jest dla większości graczy niemożliwe (nie ma to żadnego znaczenia dla gry).

Na samym początku rozgrywki obie drużyny znajdują się w tunelach, oddzielonych od siebie ścianą, w której wybita jest dziura. Standardowa, stosowana właściwie przez wszystkich taktyka polega na wzajemnym obrzuceniu się granatami, przerzuconymi przez otwór w ścianie. Choć jest ona skuteczna, to jednak zazwyczaj dość niebezpieczna. Granaty są ciężkie do zauważenia i w zasadzie nie można mówić o miejscach w tunelu, które przy wybuchu są bezpieczne. Dlatego lepiej chyba, by drużyna atakująca zrezygnowała jako całość z obrzucenia granatami wroga, a zamiast tego jak najszybciej wydostała się z tunelu i skierowała się w kierunku klatki schodowej, prowadzącej do tuneli konserwacyjnych. W tunelu, a właściwie tuż za drzwiami, powinien pozostać jedynie żołnierz pełniący rolę straży tylnej. To on, jako jedyny, może spróbować obrzucić przeciwnika granatami. Jego zadaniem jest także powstrzymanie przeciwnika, który może spróbować przedostać się przez otwór, by zaskoczyć drużynę atakującą od tyłu. Dobrym miejscem do zabezpieczenia tunelu są któreś z drzwi, a jeszcze lepszym wejście do klatki schodowej, z której będziemy widzieć cały korytarz... Jeśli będziemy czekać w tunelu, może się zdarzyć, że zaskoczeni zostaniemy strzałami w plecy, oddanymi przez nieprzyjaciela, który wyszedł z kanałów wentylacyjnych. Wejście do nich znajduje się na ślepym końcu korytarza prowadzącego do klatki schodowej, w pokoju wentylacyjnym. Żeby wejść do kanału, trzeba wskoczyć najpierw na beczki, a potem na rury widoczne w tym pomieszczeniu.
Reszta drużyny powinna wykorzystać najsilniejszy atut – prędkość. Ta mapa faworyzuje zespół, który bez ociągania zejdzie w podziemia i zajmie dobre pozycje, uniemożliwiając tym samym przejęcie inicjatywy przez wroga. Ważne jest, by w tej pierwszej, kluczowej minucie nie przeszkadzać sobie wzajemnie podczas wychodzenia z zawalonego tunelu i w korytarzu prowadzącym do schodów. Kilka sekund opóźnienia oznacza najczęściej, że przeciwnik znajdzie się na dole wcześniej od nas.
Schodząc mamy do wyboru dwie drogi – jedna prowadzi na sam dół, druga to drzwi prowadzące na lewo. Osobiście, zazwyczaj skręcam w lewo, kilkakrotnie bowiem zdarzyło się, że na dole zginąłem wskutek wybuchu granatu, rzuconego przez któregoś z obrońców. Kiedy już znajdziemy się w tunelach konserwacyjnych, pierwsza zasada brzmi – spodziewajmy się wroga. Niezależnie od tego, jak szybko zeszliśmy, zawsze przyjmujmy, że nieprzyjaciel był szybszy. Bardzo przydatne będzie tu wsparcie przynajmniej części pozostałych żołnierzy z drużyny. Grupka trzech wzajemnie osłaniających się żołnierzy jest zdecydowanie bardziej skuteczna od pojedynczego żołnierza, nie mówiąc już o sile ognia. Dodatkowo, jeśli drużyna podzieli się na dwa lub trzy takie grupy, może zacząć przeczesywać jednocześnie oba tunele, prowadzące do punktu wyjścia. Wróg, najczęściej podzielony, nie będzie wtedy w stanie stawiać skutecznego oporu. Grupka powinna poruszać się z jednym żołnierzem wysuniętym nieco do przodu, czołgającym się w miejscach, w których spodziewa się obecności nieprzyjaciela, w pozostałych idącym w przyklęku. Kilka metrów za nim powinien posuwać się drugi żołnierz, wspierający w razie potrzeby pierwszego ogniem swojego karabinu. Ostatni członek grupy ma za zadanie ubezpieczać tyły. Dobrą taktyką, choć zdradzającą naszą pozycję, jest wykorzystywanie granatów dymnych, które zakryją nas podczas przechodzenia przez skrzyżowania tuneli, które często są pod ostrzałem nieprzyjaciela.
Kiedy znajdziecie się w pobliżu punktu wyjścia, można zastosować dwie metody działania – pierwsza to oczekiwanie w pobliżu, w nadziei przechwycenia i zlikwidowania obrońców, którzy niemal na pewno będą gdzieś w pobliżu. Druga, to zadymienie korytarza, po którym jeden z żołnierzy biegiem idzie do wyjścia, a dwaj pozostali z pewnej odległości kryją jego poczynania. Ten moment jest najbardziej niebezpieczny z całej gry. Doświadczony przeciwnik niemal na pewno będzie krył się w głębi tunelu, prowadząc stamtąd ostrzał i rzucając granaty. Sztuka polega na takim wyborze czasu akcji, by dwaj żołnierze osłony zdołali przedostać się na tyle daleko przed żołnierza wychodzącego, by ewentualny wybuch granatu nie zabił i jego. Bardzo często jest to jednak po prostu niemożliwe... Wtedy pozostaje jedynie walka strzelecka, bądź próba wycofania się pod osłoną ognia i zajścia przeciwnika z boku lub tyłu. Jeśli przy życiu pozostało więcej żołnierzy, manewr okrążający może spróbować wykonać druga grupa, podczas gry pierwsza, będąca w pobliżu wyjścia, będzie cały czas wiązać nieprzyjaciela walką.
Niezwykle istotne jest, by w ogniu walki nie zacząć ostrzeliwać się wzajemnie. Nieistotne jest za to, kto wyjdzie z tunelu. Pamiętajmy, to gra zespołowa, liczy się wygrana drużyny, a nie liczba zabitych wrogów, czy zdobytych punktów. Do zwycięstwa bardziej przychyla się taki żołnierz, który wykonuje rozkazy, osłania kolegów, przeprowadza zwiad, niż samotny rambo, który zabije przeciwnika i sam zginie, osłabiając w ten sposób drużynę.


OBRONA

Drużyna obrońców może skorzystać z dwóch sposobów obrony. Pierwszym z nich jest atak od tyłu, przypuszczony na nieprzyjaciela schodzącego klatką schodową lub znajdującego się już w kanałach. Drugi, to jak najszybsze dotarcie do kanałów i zaskoczenie przeciwnika przy punkcie wyjścia. Możliwa jest też, oczywiście, kombinacja obu metod. Wydaje mi się, że właśnie takie postępowanie jest najbardziej właściwe. Drużyna powinna zostać podzielona na dwie części. Nieco silniejsza powinna udać się bezpośrednio do kanałów, gdzie będzie blokować wyjście, a nieco słabsza (będzie walczyć ze słabszym lub nieprzygotowanym przeciwnikiem), powinna próbować zajść atakujących od tyłu. Może to zrobić próbując bezpośredniego szturmu przez wyrwę w ścianie (najpierw rzucając granaty), bądź czasochłonnego, lecz zaskakującego ataku od tyłu, możliwego dzięki wejściu do kanałów wentylacyjnych (można do nich wejść w pomieszczeniu, do którego drzwi znajdują się w korytarzyku prowadzącym na klatkę schodową).

Kiedy rozpocznie się rozgrywka, drużyna powinna natychmiast się podzielić. Większa część zbiega do kanałów, mniejsza atakuje przez wyrwę, albo z kanałów wentylacyjnych, starając się zaskoczyć przeciwnika. Ta część drużyny nie musi się spieszyć, ważne jest tylko, by na samym początku wyszła z pola rażenia granatów, wrzucanych przez wyrwę w ścianie. Najkorzystniejsze dla nich będzie zaatakowanie przeciwnika znajdującego się w pułapce klatki schodowej bądź w wąskich korytarzach kanałów. Bardzo często zdarza się, że wróg jest kompletnie zaskoczony atakiem od tyłu. Nawet słysząc kroki, jest przekonany, że zbliża się któryś z członków jego zespołu. Oczywiście, sprawa wygląda nieco inaczej, kiedy wystawi straż tylną. Nawet jednak i wtedy, po pokonaniu jej, można skoordynować atak na napastników z grupą broniącą wyjścia.

Druga grupa, liczniejsza, musi za wszelką cenę, jak najszybciej, dotrzeć do miejsca, z którego może skutecznie blokować wyjście napastnikom. Jej żołnierze muszą zbiec na dół po schodach, po czym skierować się w lewo i biec na wschód. Tuż przed skrętem w lewo dobrze jest zatrzymać się i oczyścić zakręt z ewentualnych zaczajonych tam napastników, wrzucając tam granat. Po pokonaniu zakrętu trzeba iść na południe tunelem łącznikowym, aż do dotarcia do drugiego kanału. Właśnie nim będą zbliżać się napastnicy, próbujący uciec z tunelu. Na screenie widać pewne miejsce w kanale, w którym można się dobrze ukryć w pozycji leżącej. Miejsce to oznaczone jest beczką, pływającą w kanale po prawej stronie, i skrzynką leżącą po lewej. W tym miejscu można położyć się i kryć ogniem cały odcinek tunelu naprzeciwko. Dodatkowo, w przypadku usłyszenia odbezpieczanego granatu, wystarczy wsunąć się za beczkę, by w 90% przypadków nie odnieść żadnych obrażeń. Trzeba tylko pamiętać, by nie być za blisko zanurzonej beczułki – w przeciwnym wypadku przy przesunięciu się za nią żołnierz automatycznie wstanie.
Warte odnotowanie jest także to, że w tym miejscu przeciwnik ma kłopot z rozróżnieniem zarysów głowy – nie zmarnujcie elementu zaskoczenia. Poczekajcie z ostrzałem, aż nieprzyjaciel podejdzie blisko lub zbije się w grupkę.
Inne miejsca, w których można się dobrze ukryć, to wnęki w ścianach tunelu, te jednak wróg najczęściej sprawdza, nie są więc bezpiecznymi kryjówkami.
Jak na każdej mapie, tak i na tej przewagę zyska ta drużyna, której członkowie komunikują się między sobą, wymieniając informacje i koordynując działania.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plKolektury lotto Hydrominum